Rano obudziły mnie promienie słońca. Przetarłam moje zaspane oczy. Gdy je otworzyłam zdziwiło mnie to, że nie ma przy mnie Ross'a. Na poduszce znalazłam kartkę. Napisane tam było :
" Laura, musiałem wcześniej wyjść, bo miałem pilną sprawę do załatwienia. Dzisiaj przyjdę po Ciebie i pójdziemy razem do szkoły, w drodze Ci wszystko powiem.
Ross "
Odłożyłam kartkę na stolik i podreptałam do "pokoju czystości ". Umyłam moje białe ząbki, nałożyłam lekki makijaż i wróciłam do mego królestwa. Stanęłam przy szafie i po krótkim namyśle wybrałam taki oto zestaw :
Dzisiaj było wyjątkowo chłodno, mimo że w Los Angeles zazwyczaj jest ciepło.
Kiedy byłam już gotowa, zeszłam na dół. Mama właśnie robiła śniadanie.
- Cześć, córciu. Jak się spało ? - zapytała
- Dobrze - odparłam
- To się cieszę. - powiedziała moje mama
Gdy to powiedziała, położyła na stole jajecznicę. Zjadłam ją bardzo szybko, ponieważ była naprawdę smaczna. Pożegnałam się, a gdy miałam wychodzić z domu, przyszedł Ross.
- Cześć, Laura - powiedział chłopak
- Hej. To co idziemy do szkoły ? - spytałam
- Tak, już - odpowiedział blondasek
Ponownie pożegnaliśmy się z moimi rodzicami, bo tata właśnie zszedł do kuchni. Kiedy to uczyniliśmy, wyszliśmy z domu i udaliśmy się do szkoły muzycznej. W drodze do wyznaczonego miejsca, spytałam blondyna :
- Co to była za ważna sprawa, że musiałeś wyjść ode mnie prędzej ?
* Oczami Ross'a *
Nie widziałem co odpowiedzieć. Przecież nie mogę jej na razie nic zdradzić. Kompletnie zapomniałem, że napisałem, że w drodze do szkoły wszystko Laurze opowiem.
- Emm.... Rydel poprosiła mnie, żebym przyszedł, bo ... - odparłem po krótkim namyśle, nie skończyłam, bo przerwała mi Laura
- Coś mi się wydaje, że ukrywasz coś przede mną. Ale powiesz mi później, bo zaraz spóźnimy się na lekcje.
- Co ??? Ja nic nie ukrywam - skłamałem
- Aha ! - zaśmiała się brunetka
Nic nie odpowiedziałem. Postanowiłem, że po szkole zaproszę ją do mojego domu. Bo jak nie, to cała niespodzianka pójdzie na marne.
* Oczami Laury *
Ross z całą pewnością, coś przede mną ukrywa. Tylko co ? - zastanawiałam się. Moje myśli przerwał nauczyciel, oczywiście muzyki. Weszliśmy do klasy i zaczęły się nasze lekcje. Siedziałam w ławce z moim chłopakiem, po którym można było zauważyć, że myślami jest gdzie indziej. W końcu nauczyciel kazał nam dobrać się w pary i zadał na zadanie. Na przyszłą środę mamy napisać piosenkę, na dwa głosy. Ja oczywiście, jestem w parze z Ross'em, więc znając życie to ja będę musiała ją napisać.
Lekcje dobiegły końca,wyszliśmy ze szkoły.
- Idziemy do mnie ? - spytał Ross
- Ok - odpowiedziałam
W drodze do domu Ross'a wstąpiłam do mojego i zostawiłam tam plecak. Nasze domy dzielą 4 inne, a więc mamy do siebie blisko. Gdy odłożyłam torbę, ruszyliśmy do domu brązowookiego.
No i jest kolejny rozdział !
Wiem, że się nic w nim nie dzieje, ale nie mam weny. Ostatnio pisanie mi już nie wychodzi !
Następny postaram się dodać w sobotę, ale nic nie obiecuję.
Dziękuję wam za 2200 wyświetleń, naprawdę to dla mnie bardzo dużo :D
CZYTASZ = KOMENTUJESZ :)
Martha : *
bardzo mi sie podobalo ciekawe co ukrywa Ross ? czekam na next bo jestem bardzo ciekawa
OdpowiedzUsuńlepszego nie bylo :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten blog
OdpowiedzUsuńjest strasznie fajny
OdpowiedzUsuńsuper, super :)
OdpowiedzUsuń:] SUPER
OdpowiedzUsuńCORAZ LEPIEJ PISZESZ
OdpowiedzUsuńNIE MOGE SIĘ DOCZEKAC KOLEJNYCH ROZDZIALOW
OdpowiedzUsuńJEST BARDZOOOOOO CIEKAWY
OdpowiedzUsuńPISZ DALEJ TAKIE WSPANIALE ROZDZIALY
OdpowiedzUsuńLEPSZA JESTES NIZ PRAWDZIWA PISARKA
OdpowiedzUsuńTE KOMENTARZE POWINNY CIE ZMOTYWOWAC HEH;
OdpowiedzUsuńWiki nie zadużo tych komentarzy ?
OdpowiedzUsuńAle dzięki, jesteś super :D
super , extra, najlepszy blog , a i dodasz ten wywiad prosze jeszcze raz super
OdpowiedzUsuńDzięki i pokaże Ci w poniedziałek :D
OdpowiedzUsuńSuper. Ćytam dalej♥
OdpowiedzUsuńilove
Fajny bardzo tylko wiesz :) cały czas tylko wstają o 7 i idą do szkoły zmieniła bym lekko ale i taak love ten blogggg
OdpowiedzUsuń