Wstałam z łóżka i popatrzyłam na zegarek. Była 5 :15, więc spokojnie zdążę pożegnać się z rodzicami.
Podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej to :
Wzięłam wybrane ubrania i poszłam do łazienki. Umyłam zęby, nałożyłam lekki makijaż, wyprostowałam włosy i ubrałam się. Wszystko zajęło mi 40 minut. Kiedy byłam już gotowa, zeszłam na dół. Przed domem stała taksówka. Tata pakował walizki do bagażnika, a mama żegnała się z Vanessą. Podeszłam do mojej rodzicielki i mocno ją przytuliłam.
- Będziemy za wami tęsknić! - powiedziałam
- My za wami też! - odpowiedział tata, wchodząc do domu
Jeszcze raz wszyscy się przytuliliśmy i pożegnaliśmy. Rodzice wsiedli do auta i ruszyli na lotnisko.
- Co dzisiaj będziesz robić? - spytała Ness, kiedy rodzice już pojechali
- Nie wiem, a Ty?
- Ja idę z dziewczynami na basen. - odpowiedziała mi siostra
- Aha, okej. Idziesz coś zjeść? - zaproponowałam
- Tak - odpowiedziała Van
Weszłyśmy do kuchni i postanowiłyśmy zrobić sobie płatki. Nasypałyśmy płatków do miski i zalałyśmy je mlekiem. Zjadłyśmy śniadanie i Vanessa poszła do swojego pokoju, a ja do swojego.
Gdy byłam już w moim pięknym królestwie, zadzwonił mój telefon.
Rozmowa telefoniczna :
- Hallo, Rydel coś się stało? - spytałam odbierając komókę
- Nic nie mów, tylko przyjdź do nas, szybko! - rozkazała blondynka
- Okej, już idę, pa.
- Pa - odpowiedziała dziewczyna i się rozłączyła
Nie zwlekając, powiedziałam Van, że idę do Rydel i czym prędzej pobiegłam do domu Lynch'ów. Zapłukałam do drzwi, otworzył mi Riker :
- O hej, Laura. - przywitał się chłopak
- Hej, przyszłam do Delly, jest w domu? - spytałam
- Tak jest, u siebie - odpowiedział blondyn
- Dzięki - powiedziałam i poszłam do pokoju dziewczyny
Weszłam do różowego pokoju mojej przyjaciółki, która siedziała na swoim także różowym łóżku.
- Co się stało? - zapytałam
Dziewczyna nic nie odpowiedziała, tylko pociągła mnie do pokoju Ross'a. Była tam...Cassidy. Podeszłam do pokoju tak, żeby mnie nie zobaczyli, a ja spokojnie mogłam podsłuchać o czym mówią. Wiem, że tak nie można, ale to było pilne. Oni rozmawiali o mnie, a głównie o nas (Ross i Laura). Nie mogłam w to uwierzyć, z monologu zrozumiałam, że Ross chce wrócić do Cassidy, a ze mną...zerwać! Zapłakana, biegłam ku wyjściu z domu. Przed drzwiami złapał mnie Riker i spytał :
- Laura, co się stało?
Nic nie powiedziałam, odepchnęłam go na bok i pobiegłam do pobliskiego parku, aby wszystko na spokojnie przemyśleć.
* Oczami Rydel *
Kiedy zobaczyłam, że Laura wybiega z domu postanowiłam za nią pobiec. Po drodze wpadłam na Riker'a, szybko mu wszystko powiedziałam i kazałam iść do Ross'a, żeby mu przemówił do rozumu. Sama zajęłam się brunetką.
Dostrzegłam ją w parku, siedziała na ławce, pod drzewem i płakała. Podbiegłam do niej i usiadłam obok.
- Laura, nie płacz. Wiem, że Ross Cię zranił, ale on działa jak magnes na tą całą Cassidy. - powiedziałam
- Ale on powiedział..., że mnie nigdy nie zostawi..., że zawsze będzie ze mną! ...Powiedział, że nienawidzi Cassidy! - mówiła dziewczyna cały płacząc
- On mówi wiele rzeczy. Ale teraz się już nim nie przejmuj. To prawda Cass działa na mojego brata, lecz na pewno Ross się jej nie da! - pocieszałam przyjaciółkę
- Jesteś pewna? - spytała brunetka
- Tak, jestem pewna. - odpowiedziałam i przytuliłam Laurę
- Dziękuję, jesteś najlepszą przyjaciółką na całym świecie! - powiedziała
- Nie ma za co. A może dzisiejszy dzień spędzimy razem, dawno tego nie robiłyśmy. - zaproponowałam i puściłam dziewczynę
- Okej, zgadzam się. - odpowiedziała Laura
Hej! :*
Spodziewaliście się takiego zwrotu akcji? Piszcie :)
Pod ostatnim rozdziałem pojawiły się różne komentarze. Dziękuję wam za to, że większości z was podobają się te opowiadania. A tym którym się to nie podoba, mówię po prostu, że nie musicie tego czytać :) Przecież nie każdemu musi się wszystko podobać :)
A co do kolejnego rozdziału, to będzie w środę <3
CZYTASZ = KOMENTUJESZ :D
I piosenka :
Biedna Laura ;( szkoda, że taki krótki ten rozdział, mam nadzieję, że pomiędzy Laurą a Ross'em wszystko się ułoży...
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj teraz :) Wcześniej zamiast Zapisz nacisnęłam Opublikuj i dlatego wydawało Ci się że rozdział taki krótki o_O Ale dzięki :*
Usuńoj biedna laura a ross niech się nie waży nawet wrocic do cassidy!Czekam na next
OdpowiedzUsuńJa chce next!
OdpowiedzUsuńEkstra! Jak najszybciej dodaj kolejny rozdział-nie mogę się już doczekać ♡:-)
OdpowiedzUsuńBoski rozdzialik!!! Nawet się nie waż rozdzielić mi Raurę bo cię... Bo cię zabiję! Uduszę! Posiekam tasakiem i bóg wie co jeszcze!!!
OdpowiedzUsuńCzekam na next!
Świetny, ale jak Ross wróci do Cassidy, to nie wiem co ci zrobię!
OdpowiedzUsuńTego to się nie spodziewałam.
OdpowiedzUsuńOk ćytam dalej.
ilove